Jęk serca

Chociaż są dziwne Twe drogi, Panie,
Choć w sercu moim burza szaleje,
Rozumem wołam: niech mi się stanie
Według Twej woli niechaj się dzieje

Wszystko! Ach, wszystko! Choć nie rozumiem
Twoich zamiarów względem mej duszy,
Chociaż spokojnie cierpieć nie umiem,
Jednak szukam Cię wśród tej katuszy.

Choć słyszę w sercu mym głos szatana:
"Pan twój kpi z ciebie, kpi z twej ufności",
Jednak wciąż szukam mojego Pana,
A choć się kryję, słowa miłości

Szepczę zimnymi z bólu wargami:
Panie! Ach, pomnij, że jestem twoją,
Spraw niech zapłaczę wdzięczności łzami,
Niech te łzy bóle duszy ukoją.

Warszawa, 29.06.1929 r.