Gdy życie moje było zagrożone

Pragniecie cudu - Bóg żąda cierpienia
Bożym żądaniom musi się stać zadość. 
Ja z tej ofiary czuję wielką radość,
Tylko mnie smuci boleść otoczenia.

Jeśli nadeszła godzina odlotu,
Nie omotujcie smutkiem skrzydeł ducha,
Módlcie się - by mnie przenikała skrucha,
By duch mój stanąć przed Bogiem był gotów.

Na nic nie zdadzą się tu nasze wnioski,
Tu nie pomogą rzewnych łez potoki,
Dla mego serca każdy wyrok Boski
Jest dobrotliwy i ma sens głęboki.

Więc, gdy Bóg przetnie życia mego troski,
Kornie się zgodzę na Jego wyroki...

Warszawa, 20 kwietnia 1951 r.