Fragment ze sprawozdania do Kierownika mej duszy Ks. Czesława Jakubca

Nucąc pieśni Miłości szłam w piekielne mroki...
Obecnie z pieśni został tylko ból głęboki!
W bólu - została miłość, jak w konsze perłowej
Zamknięta - O któż pojmie treść zbolałej mowy?

Boski Sztukmistrzu, który wciąż dłutem cierpienia
Kruszysz konchę - żeby z niej dobyć Perły Blaski...
Daj wytrzymać bez jęku dłuta uderzenia,
Mimo cierpień - daj wytrwać Mocą Twojej łaski.

Warszawa, 18 listopada 1962 r.