Płonę, o Jezu, ogniem wnętrznej męki,
Lecz serce krzepi Twej miłości czas,
Jezu, twa miłość nieci w duszy żar,
Mimo straszliwej wewnętrznej udręki.
Kiedyś mię wybrał, bym dzieliła z Tobą
Ogrom katuszy za niewdzięczny świat;
Spraw, niech w wieczności stanę się ozdoba
Męczeńskich duchów, które szły w Twój ślad.
Czuje, o Boże, że po moim skonie,
Skryję się w Sercu Twym na wieczny czas,
Że szczęście wieczne dasz mi na swym łonie,
Bo na tej ziemi tak ból łączy nas,
Czuję, że duch mój w Twej miłości tonie,
Choć serce z bólu zmieniło się w głaz...
Warszawa, 1.10.1929 r.
Kiedyś mię wybrał, bym dzieliła z Tobą
Ogrom katuszy za niewdzięczny świat;
Spraw, niech w wieczności stanę się ozdoba
Męczeńskich duchów, które szły w Twój ślad.
Czuje, o Boże, że po moim skonie,
Skryję się w Sercu Twym na wieczny czas,
Że szczęście wieczne dasz mi na swym łonie,
Bo na tej ziemi tak ból łączy nas,
Czuję, że duch mój w Twej miłości tonie,
Choć serce z bólu zmieniło się w głaz...
Warszawa, 1.10.1929 r.