Ściemniło się -
Głąb serca przeszył ból!
Wzrok - wbił się w ciemną dal -
Gdzie szukać Cię?
Gdzie jest mój Król?
- Pozostał tylko żal.
Z mroku i chmur
Wychyla Seraf dłoń
W niej kielich złoty lśni
Słuchać głos z gór:
"Zbliż wargi doń
Wychyl - co podał ci".
Brak mi jest sił,
Nie mogę tego pić.
W głąb duszy wstąpił lęk -
"Strząśnij win pył,
Z ufnością idź -
Ja słyszę serca jęk".
"Na szczyty dąż
Bo Ja tam chcę cie mieć
Ufaj mi w bólu swym.
Piekielny wąż
Zapuszcza sieć -
Lecz nic nie zdziała tym".
Warszawa, 25 luty 1952 r.