Tęsknię za Tobą i smutek głęboki
Wżera się w głębię mej zbolałej duszy;
Milczenie Twoje - treścią mej katuszy -
Ono to sprawia te wewnętrzne mroki...
Ja Ciebie kocham nie mniej niż kochała
Teresa "Wielka", której ducha wzloty
Potęgowałeś darem twej pieszczoty,
Której jam nigdy, Panie, nie zaznała...
Tęsknię za Tobą, o Umiłowany!
Za Twej miłości świetlanym promieniem,
Tęsknię za stałym z Tobą zjednoczeniem.
A Ty? - pogłębiasz serca mego rany.
Panie, jam Twoja, a Tyś mój na wieki!...
Nie to, że stale pomnażasz cierpienia
Ja pragnę dzielić Twoje "wyniszczenia".
Wyniszczaj - bo kres życia niedaleki.
Miłości moja! Niech Cię ta pieśń wzruszy
Zanurz mię w Bóstwa Twego oceanie -
Spal żertwę Twoją w swej miłości, Panie!
Milczysz?... Choć konam z wewnętrznej katuszy!!!
Kozienice, 18.VII.1944 r.